Wszystko da się przewidzieć

     Przyszła do nas zima i- o dziwo! Nikt nie jest zaskoczony! Kierowcy nie klną na zawiane drogi, przechodnie nie skarżą się na śliskie chodniki, bo przyzwyczailiśmy się, że tak musi być. Taki mamy klimat i już! Trzeba jednak przewidywać przeciwności losu , bo to ułatwia życie. Weźmy np. taki PiS. Klęska w kolejnych wyborach, odejście posłów, którzy stanowili zaplecze intelektualne partii, same nieszczęścia po prostu -i co? Nic, bo są przystosowani do przezwyciężania kłopotów zgotowanych im przez nielojalnych, niemoralnych i zdradzieckich byłych członków i dlatego mają ich kim zastąpić. Zamiast Kluzik -Szczypińska, zamiast Poncyliusza -Suski, zamiast Kowala -Czarnecki i proszę -nic się nie stało! A najważniejsze, że mimo knowań wrogów- nadal ten sam prezes!
    Wielkiego zaskoczenia nie spowodowały również ujawnione dokumenty z Departamentu Stanu USA. Co to za rewelacje, z których dowiadujemy się, co sądzą amerykańskie służby o kanclerz Merkel czy prezydencie Sarkozy'm! „Teflonowa Angela” czy „cesarz bez splendoru” -to ma być powód do hałasu? Porównajcie te opinie z wypowiedziami, jakie na temat naszego prezydenta codziennie wygaduje prezes Kaczyński. Przewidujemy, że afera z dokumentami prędzej rozejdzie się po kościach, niż Kaczyńskiemu staną kością w gardle jego niewybredne inwektywy.
    Z wiadomości bardziej doniosłych -Monika Pyrek wygrała „Taniec z gwiazdami” i to jest nieco zaskakujące, że zasłużenie. Bo dzień wcześniej wręczono główną nagrodę w widowisku -”Mam talent” słabo uzdolnionemu dziecku, co nie dziwi zważywszy, że niejednokrotnie różne „ jury” demonstrowały swą niekompetencję jeszcze bardziej bezczelnie. Jurorzy „Tańca” dokonali w tej tradycji niespodziewanego wyłomu -nagroda p.Pyrek należała się jak najbardziej i ten wyjątek potwierdza tylko regułę.
    Powstały z niczego klub parlamentarny „Polska jest najważniejsza” zgłosił inicjatywę odebrania partiom politycznym dotacji z budżetu i przeznaczenia zaoszczędzonych w ten sposób sum na budowę żłobków i przedszkoli. Sens tej inicjatywy polega na tym, że posłowie PJN chcą pozbawić kasy konkurentów politycznych -oni sami nic nie tracą, bo kwestionowanych dotacji nie mają. Wynik ewentualnego głosowania w Sejmie nad tą „szlachetną” propozycją jest z góry do przewidzenia.
    Powodzianie, którzy nie zdążyli odbudować swych domostw przed zimą, wykazali się naiwnością gorszą od wiary 11-letniej laureatki programu „Mam talent” w natychmiastowy sukces. Ona przynajmniej dostała forsę „od ręki” - oni czekali na obiecaną finansową pomoc miesiącami i teraz lamentują przed kamerami, że zima zastała ich w kontenerach. A przecież mogli przewidzieć, że jak państwo ma coś dać, to ceregiele trwać będą długo- bo trzeba zebrać decyzje, podpisy, coś tam uchwalić, coś zatwierdzić, coś sprawdzić- a obywatel ma się wykazać zrozumieniem procedur i anielską cierpliwością. Zima też mogłaby poczekać. Co innego, kiedy kiedy fiskus chce nam coś zabrać- wtedy rano uchwała, a po południu egzekucja. Czasem – jak w przypadku dopalaczy -nawet odwrotnie. Losem powodzian mało kto się teraz interesuje, więc temat spadł z mediów, które zajęły się nieszczęśliwą Nataszą Urbańską. Artystka ta marzyła o wspólnym występie z Justyną Steczkowską w telewizyjnym programie sylwestrowym, a tu klops! Apodyktyczny małżonek gwiazdy storpedował negocjacje w sprawie kontraktu kwestionując umiejętności twórców widowiska, którzy mogliby wyrządzić szkodę wizerunkowi utalentowanej żony. Państwo Józefowiczowie na sylwestra są w związku z tym wolni – przewidujemy, że pójdą do „Buffo”. Ale będzie zabawa!
    A śnieg pada i pada. Ludzie się cieszą -jest budulec na akcję „Pomnik w każdej gminie”. Drodzy obywatele- dorośli i dzieci! Przestańcie bawić się w rząd , w Trybunał Konstytucyjny, w służbę zdrowia, a nawet nie śpiewajcie, że kochacie życie. Zabierzcie się za stawianie pomników. Komu? Łatwo przewidzieć!

 

a.kopff@wp.pl
czytaj także www.1944kopff.bloog.pl