Głaskanie Palikota

    W niedzielę wieczorem wybuchła sensacja
    - Ludzie, ludzie! Cuda w tej budzie na Wiejskiej! Znienacka pojawią się tam niespodziewani goście – Janusz Palikot i jego trupa! Wlezą z butami na eleganckie parkiety, dosiądą się do stołów i będą wyżerać frukty zarezerwowane dla zasiedziałych tam od lat gości. Kim oni są ? Na to pytanie odpowiemy w naszej audycji. Program poprowadzi pani Justyna, a na jej tle pokażemy też pana byłego premiera, pana eksperta i jedną panią profesor.
    Komentatorzy w szoku bełkotali nieskładnie.
    - Jak to się stało, że ludzie, o których nic nie wiemy zdobyli poselskie mandaty? Jak człowiek, który obraził pośmiertnie prezydenta Kaczyńskiego mógł bezczelnie wedrzeć się do sanktuarium narodowej mądrości dlatego, że zgromadził wokół siebie osobników, którzy chętnie zburzyliby kościelne sanktuaria. Czy panowie mogą odpowiedzieć na pytanie- kto za tym stoi? Panie ex-premierze, może pan nas oświeci?
    - Przede wszystkim chciałbym pogratulować wyniku panu Palikotowi, choć jestem zazdrosny, bo moje ugrupowanie, ongiś lewicowe, sromotnie poległo. I kto wie czy w przyszłości nie dojdzie do bliższej współpracy...
Przełączyłem kanał. A tam -znowu to samo.
    - Należy się poważnie zastanowić nad przyszłością Ruchu Palikota, bo sukces może im przewrócić w głowie. Przecież oni są niedoświadczeni i – co tu mówić - w gorącej wodzie kąpani. Dlatego zdaje im się, że ot, tak- na pstryknięcie załatwią sprawy tolerancji, aborcji, podatku kościelnego, ale my wiemy, że to nie takie proste. Ale póki co -życzymy sukcesu i gratulujemy wyniku!
    - Dziękujemy panu posłowi za wnikliwą ocenę. Szkoda, że wyborcy nie dali panu szansy na kolejną kadencję.
Wyłączyłem telewizor, usiadłem do komputera. Przejrzałem aktualności.
   - Trzecia siła w parlamencie! 40 posłów Palikota! Kalisz przegrał z Palikotem! Kwaśniewski wyraża uznanie dla Palikota! Palikot wykończył SLD! Tusk ma problem z Palikotem! Palikot, Palikot, Palikot!

***

    Wiadomości znad urny całkowicie zdominowały wszelakie informacje. Media nadrabiają w szalonym tempie zaległości w lansowaniu Ruchu Palikota. Gdyby z równą gorliwością czyniły to przed 9 października -ani chybi Palikot byłby premierem, a jego złożone z nieznanych postaci ugrupowanie zdobyłoby większość w parlamencie. Na temat Palikota wypowiadają się wszyscy, no, może oprócz episkopatu, zaskoczonego zapewne ujawnieniem rozmiarów ruchu, skierowanemu przecież przeciw ich pozycji w naszym kraju. Na reakcję biskupów trzeba będzie poczekać, ale już dziś słyszymy ostre wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego, tak niedawno jeszcze partyjnego kolegi Janusza Palikota.
    Powyborcze przetasowania zbladły przy medialnej erupcji doniesień poświęconych urastającemu do roli poważnego polityka -szefowi sejmowej partii. To bowiem nadzwyczajna sensacja, że ktoś, traktowany dotąd jak swawolny Dyzio okazał się być tak skuteczny w zdobyciu poparcia wielkiego elektoratu i teraz uzyskał znaczący wpływ na kształt politycznej sceny. Dobrze, że po lewej jej stronie pojawiła się taka siła, bo zastąpi ona być może jałową i nudną i przez to przegraną z kretesem ekipę SLD. Jako partia opozycyjna ma szansę być merytoryczną i konstruktywną, w odróżnieniu od groteskowej, ale jeszcze zbyt licznej hałastry Jarosława Kaczyńskiego, któremu brak wyborczych sukcesów nie przeszkadza w uprawianiu destrukcyjnej dla kraju działalności. Ale już w mniejszym składzie -oto mandatu senatora nie otrzymał ponownie Zbigniew Romaszewski, który swą solidarnościową legendę poświęcił w imię obrony stadionowego kibolstwa. Mieszkańcy stolicy we właściwy sposób ocenili jego wyczyn -miejsce Romaszewskiego zajął normalny człowiek - przyzwoity i kompetentny wiedzą, nie przebrzmiałymi „zasługami” - Marek Borowski. Brawo!
    Polska powyborcza ma przed sobą marsz ku lepszej przyszłości pod wodzą dotychczasowej ekipy rządzącej. Szkoda tylko, że z uwierającym pisowskim gwoździem w bucie. Panie Palikot, pożycz pan obcęgi!
 

a.kopff@wp.pl
czytaj także www.1944kopff.bloog.pl