Czynność
Gdyby przeprowadzono badania, jakie
słowo pada najczęściej mediach, dam sobie głowę uciąć, że w pierwszej
dziesiątce znalazłoby się to, bez którego nie może obyć się żadna relacja z
wydarzeń kryminalnych. Te zaś, jak wiadomo, są solą dziennikarskich
doniesień, bez nich nie ma pożądanych informacji, tych zaś domaga się
spragniona sensacji publiczność, której poczucie bezpieczeństwa można tym
jednym słowem zabezpieczyć.
Zwróciliście zapewne uwagę na język, jakim się w ostatnim zdaniu posłużyłem: „zabezpieczyć bezpieczeństwo”. Chwała Bogu, że ta składnia wreszcie wyszła z mody. Teraz postawiony przed kamerą funkcjonariusz śmiało i konkretnie/?/ prawi: „ze schwytanym na gorącym uczynku sprawcą podjęliśmy czynności”. Kiedyś długo i zawile bełkotał o śledztwie, ujęciu, przesłuchaniu, postawieniu zarzutów, zebraniu dowodów itp. duperelach, a dziś słowo ”czynność” zastępuje wyczerpująco tę wyliczankę. I tylko czasami jakiś bezczelny dziennikarz pyta o nieistotne szczegóły, jak w przypadku młodego człowieka w Szczecinku, z którym miejscy strażnicy „podjęli czynności”. Rezultat: podbite oko, guz na głowie i zapoznanie się z działaniem gazu pieprzowego, a to, że bez powodu -to drobiazg, bo najważniejsze są „czynności”. Z tych niewinnych/?/ zdarzeń zrobiono niewątpliwą sensację wieczoru, wkrótce przykrytą jeszcze bardziej smakowitą sprawą z Iławy, gdzie przebrani za gangsterów osobnicy porwali w biały dzień swego kumpla, by tą niespodzianką uatrakcyjnić jego wieczór kawalerski. Policja ich ujęła i oczywiście ”podjęła czynności”, a gdy wyjaśniło się, że to był żart- obdarowała ich mandatami oraz surowym nakazem konsultowania z organami ścigania jakichkolwiek niespodzianek.
Sformułowanie o „podejmowaniu czynności” zasługuje na znacznie większe rozpowszechnianie niż w wypowiedziach policjantów, bo praktycznie nic nie mówi, a przez to jest bezpieczne dla np. polityków, maglowanych przez media. -Jak zamierzacie rozwiązać sprawę pakietu klimatycznego? -Podjęliśmy czynności. Ruscy szpiedzy? -Czynności są w toku.” Co powinna zrobić pani premier z ministrem Sawickim?”- tu zatrzymajmy się na chwilę, bo światłą i darmową poradą służy jej specjalista od meblowania cudzych gabinetów, pan prezes.-Oczywiście- wywalić! -poucza niedoświadczoną kobietę wódz opozycji, który na skutek własnych czynności sam się ongiś wywalił z premierowskiego fotela, choć wtedy nikt z tego powodu nie nazywał go frajerem.
Na świecie, który jest w ciągłym ruchu, co raz nadarza się okazja do podejmowania czynności. Szwedzi z wielkim nakładem sił i środków szukają w pobliżu swych wybrzeży obcego okrętu podwodnego- wkrótce może się okazać, że jego załoga mówiąca po rosyjsku zakupiła go w tym samym sklepie, w którym separatyści z Doniecka zaopatrzyli się w mundury, czołgi i rakiety.
Nasz kraj z kolei został porażony informacją, że zatajono przed społeczeństwem możliwość powrotu na ziemie utracone na wschodzie – z taką propozycją wystąpił podobno prezydent Rosji. Ujawnioną przez Radosława Sikorskiego obietnicę Putina podchwycili dzielni dziennikarze, natychmiast podejmując odpowiednie czynności w celu rozwikłania tej zagadki. Wynikiem jest rosnący harmider medialny oraz czasowe ograniczenie występów policjantów relacjonujących w swym zawodowym narzeczu wywrotkę rowerzysty pod Pułtuskiem, bowiem doba ma tylko 24 godziny i nie wszystkie sensacje zmieszczą się na antenach. Zresztą jakiekolwiek inne, zwłaszcza dobre wiadomości już od dawna nie znajdują tam miejsca.
Zmęczony tym hałasem postanowiłem podjąć jedyną racjonalną czynność: wyłączyłem telewizor i poszedłem spać. Polecam!
a.kopff@wp.pl
czytaj także
www.1944kopff.bloog.pl