Współczuję obcokrajowcom, którzy
postanowili osiedlić się w nad Wisłą i z tego powodu nauczyć
się naszego języka.
Kilka osób, które wykazały największą w tym zakresie
determinację pokazuje co mniej więcej dwie godziny TVP – przy
okazji eksponując kłopoty, jakie stwarza im
polska gramatyka. Największą trudność, według moich
obserwacji, sprawia cudzoziemcom rozróżnienie rodzajów –męskiego
,żeńskiego i nijakiego ,bo w tej materii w naszej mowie panuje,
niestety, niczym nieusprawiedliwiona dowolność. I nie ustrzeże przed
pomyłką pomocnicza reguła – wyraz kończy się na
„-a” i łączy się z zaimkiem „ta” –to
rodzaj żeński, na”-o” razem z zaimkiem „to”
– to nijaki , a na spółgłoskę /plus zaimek „ten”
/–to męski. Ta zasada zawodzi jednak całkowicie w przypadku
nazwisk ,co zaowocowało sporządzeniem przez znajomego Niemca/ale nie
Szymona/ następującej listy luminarzy polskiego życia publicznego: a.
Rodzaj męski :Waniek ,Beger ,Piwnik ,Olejnik , b.
Rodzaj żeński :Rokita, Belka ,Gruszka, c.
Rodzaj nijaki : Ziobro. Spostrzegawczy
cudzoziemiec zwrócił mi również uwagę, że w polskim parlamencie
jedynie Sojusz jest rodzaju męskiego , ale jego przywódca ,zgodnie z własnym
oświadczeniem ,skończył swoją męską misję. Pozostałe ugrupowania
– Unia, Socjaldemokracja, Platforma, Samoobrona, Liga , a nawet
Mniejszość Niemiecka są rodzaju żeńskiego, Stronnictwo Ludowe
– nijakiego , a Prawo i Sprawiedliwość łączy harmonijnie
/pewnie za sprawą bliźniaków/ oba te rodzaje. Nic też dziwnego, że
na Wiejskiej jest tak słabo reprezentowany
rozum , sens czy patriotyzm – bo to rodzaj męski, a
królują głupota, pycha i nienawiść /rodzaj żeński/,
wspomagane przez pomówienie i chamstwo, wynikające z nijakości ,nie
tylko gramatycznej, tych pojęć i ich użytkowników. Pewne nadzieje na
poprawę sytuacji niesie energiczna działalność nowego pełnomocnika
/rodzaj męski/ ds. równego statusu kobiet i mężczyzn ,p. Magdaleny
Środy /rodzaj żeński/.Jeśli jej poczynania przyniosą pozytywne
skutki, przynajmniej w dziedzinie gramatyki oba rodzaje będą miały równe
szanse. Bez szans pozostałby tylko
rodzaj nijaki –związane z tym
zniknięcie posła Ziobry skomentowałbym porzekadłem mojej
babci: ”Mała szkoda, krótki żal”. Niestety, te
przewidywania zapewne się nie sprawdzą. Wystarczy ,że wspomniany pan
poseł zmieni końcową samogłoskę na „-a” , i jako
„Ziobra” znajdzie się nie tylko w rodzaju żeńskim, ale co
gorsza, w liczbie mnogiej. Proces rozmnażania się rodzaju nijakiego
obserwujemy w naszym kraju
od dłuższego czasu – wystarczy spojrzeć na zestaw postaci
wchodzących w skład kolejnej komisji śledczej.
Razem z zaprzyjaźnionym Niemcem wyciągnęliśmy wniosek ,że
bardziej niż uchwała o reparacjach potrzebna jest dziś ustawa o
reformie gramatyki. Korzystając ze wspaniale rozwijających się
stosunków polsko – niemieckich wprowadzimy pożyteczne rozróżnienia
rodzajów na wzór der, die, das. Umowę międzynarodową w tej sprawie
podpiszą Die Belka i Der Schroeder, a naród przystąpi do intensywnej
nauki języka ojczystego w jego nowej wersji. Na pewno przyda się wtedy
stary uczniowski wierszyk: Der
, die ,das – Kapusta i Kwas. Jak widać ,od polityki trudno uciec.
|