Dziura w moście

     Jak każdy zmotoryzowany warszawiak ucieszyłem się bardzo z faktu otwarcia kolejnego stołecznego mostu. Nastroju euforii nie zmąciła nawet wiadomość  o  absurdalnej decyzji NSA, której wykonanie spowodować może ... wyburzenie zbudowanej za pieniądze mieszkańców trasy. Widzieliśmy już nie takie błazeństwa .Przeszedłbym i ja nad kolejnym  do nieporządku dziennego, gdyby nie wywiad, jaki ukazał się w „Gazecie Wyborczej” w dniu otwarcia siekierkowskiej przeprawy. W toczącej się z lekkością walca parowego rozmowie, którą redakcja GW zatytułowała ”Zbyt ostry atak na sędziów”/?/ prezes NSA, prof. dr hab. Roman Hauser odsłania kulisy podjęcia postanowienia w sprawie tej tak bardzo potrzebnej stolicy budowy. Stwierdzenia p. profesora dr hab. spowodowały wystąpienie u mnie tzw. białej gorączki prowadzącej do utraty rozumu. Stąd felieton.

   „Każdy ma prawo nie zgadzać się z wyrokami sądu i je krytykować, ale żeby to robić, trzeba znać się na prawie” -tymi pokrętnymi słowy rozpoczyna swój wywód p.prof.dr.hab.   Nie jestem prawnikiem, a więc, p. profesorze, mam prawo do krytyki, czy nie? Jaki sąd może ten dylemat rozstrzygnąć ,bo chyba nie NSA?

    Następnie p.prof.dr.hab. daje czytelnikom „Gazety” prawniczą wykładnię słowa ”szybko”. Dziennikarz: ”Skargi...wpłynęły w listopadzie zeszłego roku..” Odpowiedź  p.prof.dr.hab.: ”Przeciętnie sprawy czekają na rozpatrzenie 14 miesięcy. Sędziowie znają jednak ich wagę i jeśli to konieczne, termin rozprawy jest wyznaczany SZYBKO”/podkreślenie moje/...”pierwsza rozprawa odbyła się już w czerwcu...” A więc po ponad siedmiu miesiącach. Brawo! Jaki pośpiech! Należy się premia za usługę ekspresową. Proponuję wypłacić ją SZYBKO!

   Chciałbym oszczędzić czytelnikowi dalszych cytatów z wypowiedzi p. prezesa prof.dr.hab. o braku odpowiedzialności NSA za skutki orzeczeń, o tym, że sądy są dla obywateli, wreszcie  o wyrzutach sumienia jadących „nielegalną trasą „ kierowców. Niestety, nie mogę się powstrzymać od przytoczenia opinii p. Hausera tyczącej się oceny werdyktu NSA:”...tak ostra krytyka rodzi podejrzenia pod adresem sądu i godzi w jego niezawisłość. Takie wypowiedzi podważają fundamenty systemu demokratycznego”.

    Szanowny Panie Profesorze! Fundamentem systemu demokratycznego są wybory. Wybieramy prezydenta, parlament, samorząd, natomiast sposób stanowienia władzy sądowniczej w Polsce ma z demokracją niewiele wspólnego. Gdyby  funkcja, którą Pan sprawuje, pochodziła z wyborów powszechnych, musiałby się Pan trochę zastanowić przed podpisaniem takiego orzeczenia, jak choćby w sprawie mostu. Pojęcie „niezawisłości” nie oznacza bowiem braku zależności od zdrowego rozsądku, poczucia sprawiedliwości czy też opinii publicznej, która  werdykt NSA  osądziła jednoznacznie negatywnie. Kapłani złotego cielca prawa musieliby dopisać do swoich kodeksów biblijne zdanie: ”Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” -wybory byłyby dobrą okazją do oceny ich pracy.

    Nie jestem prawnikiem .Był nim natomiast mój pradziad, Wiktor Kopff, sędzia i senator Rzeczpospolitej Krakowskiej/więcej o nim w internecie : www.kopff.republika.pl/ . Prawa austriackich zaborców, którymi się jako sędzia posługiwał, odeszły w zapomnienie, ale od stu pięćdziesięciu lat służą mieszkańcom Krakowa obiekty, których budowę zainicjował: kolej, Stary Teatr czy choćby pomnik Floriana Straszewskiego, twórcy krakowskich Plant .Życzę sobie, swoim dzieciom ,wnukom i prawnukom, aby zgodnie z obietnicą projektantów Most Siekierkowski służył mieszkańcom Warszawy przez sto lat, a papierowy miecz prawa, którym tak ochoczo wywija  p. prezes, został mu odebrany na pierwszym lepszym posiedzeniu Sejmu. Albowiem, panie prof. dr hab., prawo może i powinno wspomagać tych, którzy budują – od burzenia są barbarzyńcy.

     P.S. Gdyby p. Hauser zrealizował zawartą w wywiadzie groźbę i skierował do prokuratury wniosek w „sprawie pomówienia sędziów” – wnoszę o dopisanie mnie do listy hipotetycznych przestępców. Wówczas, na ławie oskarżonych, mógłbym osobiście podziękować prezydentowi Warszawy ,p. Wojciechowi Kozakowi za skromność i odwagę, panu wojewodzie mazowieckiemu, Leszkowi  Mizielińskiemu za trafną decyzję, burmistrzowi gminy Centrum, p. Janowi Wietesce za sfinansowanie inwestycji, panu premierowi RP. Leszkowi Millerowi za wykazane podczas otwarcia przeprawy poczucie humoru, wreszcie Panu Prezydentowi Rzeczpospolitej, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za całokształt. Uprzejmie proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.

                                                                                     Antoni Kopff

2003 r.