HABEMUS PAPU !

 

              Okrzyk ten wydało z siebie 460 nowych parlamentarzystów, którym udało się uzyskać zatrudnienie na koszt podatników.  Co prawda,  tylko 40% Polaków postanowiło wziąć ich na swoje utrzymanie, ale teraz pozostałe 60% też się do tego musi dołożyć. Szkoda, że dla nich  było obojętne, kogo będą żywić przez następne lata. Może jednak zastanowią się chwilę przed kolejnym obrotem jesiennej wyborczej karuzeli.

             W pejzaż ogólnego zwątpienia  w polską demokrację jakże pięknie wpisują się hasła pretendentów do prezydenckiego fotela. Pan Kaczyński, którego program  zakłada ponowne wprowadzenie socjalizmu przy pomocy Radia Maryja, mieni się już prezydentem IV Rzeczpospolitej. „Silny prezydent –uczciwa Polska” – cóż z tego, że na pierwszy rzut oka widać, jak postać pana Lecha  oraz ilość afer w kraju pasują do tego hasła. Pan Tusk, człowiek z zasadami, zgodnie z prawami chemii wprowadził również kwasy – zastosowane w publicznych rokowaniach w sprawie sklecenia koalicyjnego rządu przyniosły spodziewany rezultat – rozkład. Nie jestem, panie Donaldzie, dumny z takiej Polski i pewnie długo nie będę.

                   Jeżeli jednak jakimś cudem uda się złożyć rząd z Platformy i PiS-u, jedyną możliwością jego funkcjonowania będzie zasada zawarta w porzekadle :”wiódł ślepy kulawego”. Droga, po której ten tandem mógłby się poruszać, wyboista będzie i kręta, kierunek niepewny ,a szybkość znikoma.

              Obywatele, którym oczy zasnuwa jeszcze medialny dym, skonstatują niechybnie, że po raz kolejny zostali zrobieni w konia. Propaganda wyborcza, cynicznie wykorzystująca patriotyzm i martyrologię, Solidarność i Wałęsę, Jana Pawła II i proboszczów, IPN i komisje śledcze- zaprowadziła Polaków do urn , przy których dokonali wyboru swego losu na najbliższe lata. „Chcieliście Polski –no to ją macie” –szydzi zza grobu mistrz Gałczyński.

                  Z  jaja, wysiedzianego przez polską demokrację ,wylągł się kolejny egzemplarz  „kukułki parlamentarnej”.  Już ma dziób szeroko otwarty w oczekiwaniu na smaczne rządowe kąski, już o Polsce kukać zaczyna, już rozpycha się w gnieździe.

                 A było to kiedyś orle gniazdo, a właściwie : gniazdo dla orła. Niestety, gatunek wymarł.

 2005 r.