Przedstawiam Państwu kilka moich
felietonów, które ukazały się w lokalnej prasie warszawskiej.
Miałem propozycję pisania dla jednego z wielkich ogólnopolskich
tygodników, pod warunkiem
wypełnienia treścią tematu zleconego przez naczelnego. Ponieważ aż tak
zdolny nie jestem -
pozostałem przy tych czasopismach, które dały mi wolną rękę.
Piszę mniej więcej jeden tekst na tydzień - zaglądajcie Państwo, zawsze
coś nowego będzie do poczytania.